Podnóże Skały

Największy punkt na terenach lwioziemskich, służy nie tylko jako punkt obserwacyjny ale również jako ich dom, znajdują się tam bowiem stadne legowiska.
Awatar użytkownika
Nemea
Srebrna Lwica
Srebrna Lwica
Posty: 181
Rejestracja: czw sty 25, 2018 6:32 pm
Życie: 100/100
Siła: ●ooooo
Zręczność: ●ooooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samica
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 05 sty 2018
Gatunek: lew

sob sty 27, 2018 3:52 pm

Obrazek
Awatar użytkownika
Seth
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 80
Rejestracja: sob sty 27, 2018 1:51 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 10 lut 2013
Gatunek: Lew Afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

ndz lut 11, 2018 11:33 am

Lew wyszedł ze swojego niewielkiego legowiska, aby przeciągnąć się i zaczerpnąć odrobiny świeżego powietrza. Nie spędził tu wielu miesięcy, a mimo to zdążył się zaaklimatyzować. Zupełnie inaczej było z jego najstarszym dzieckiem. Książę Pustyni był nieposłuszny i kompletnie nie chciał się słuchać, co sprawiało lwu niemałe problemy. Nie wiedział już jak sobie z nim radzić, a przecież nie planowali powrotu na pustynię. Westchnął ciężko, po czym spojrzał w górę na Słoneczną Skałę i lekko się uśmiechnął. Te ziemie, mimo licznych niepowodzeń, odprężały go.
Seth postanowił wybrać się na krótki spacer po terenach Skały. Liczył na to, że spotka kogoś znajomego, z kim mógłby zamienić słowo, lecz niestety po drodze widział jedynie jakieś obce postacie z daleka.
Awatar użytkownika
Rashid
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 39
Rejestracja: ndz lut 04, 2018 11:27 am
Życie: 100/100
Siła: ●●oooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Gatunek: Lew afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Uczeń- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

śr lut 14, 2018 10:46 pm

A może jednak Seth miał i szczęście? Wędrując tak po Słonecznej Skale na jednej ze ścieżek mógł napotkać na swojej drodze Rashida - króla nowego Złotego Brzasku.
-Hakata, Seth...-
Przywitał się z pustynnym spoglądając na niego ze spokojem wymalowanym na pysku. Przysiadł powoli na jednej ze skał obok drogi nie spuszczając spojrzenia z napotkanego samca.
-Jak się miewasz?-
Zapytał i skinął łbem ku niemu.
Awatar użytkownika
Seth
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 80
Rejestracja: sob sty 27, 2018 1:51 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 10 lut 2013
Gatunek: Lew Afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

pt lut 16, 2018 12:30 am

Lew, ujrzawszy nowego władcę Złotego Brzasku, skinął mu łbem na przywitanie i delikatnie się uśmiechnął mrużąc oczy. Dawno go nie widział, a przecież trochę już minęło odkąd Pustynni zjednoczyli się z Brzaskiem.
- Hakata - odparł spoglądając na Rashida - Dobrze - dodał krótko w odpowiedzi na pytanie czerwonogrzywego. Seth nie miał zielonego pojęcia w jaki sposób ma rozmawiać z władcą. W końcu, do niedawna sam jeszcze był królem.
- Planowałem wybrać się na małą lekcję polowania z moim najstarszym synem, ale ostatnio niespecjalnie idzie się z nim dogadać - powiedział po chwili namysłu. Nie miał w planach dzielenia się z Rashidem swoimi rozterkami, lecz nie chciał też dopuścić do niezręcznej ciszy między nimi.
W oczekiwaniu na odpowiedź lwa, nerwowo machnął końcówką ogona.
Awatar użytkownika
Rashid
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 39
Rejestracja: ndz lut 04, 2018 11:27 am
Życie: 100/100
Siła: ●●oooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Gatunek: Lew afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Uczeń- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

pn lut 19, 2018 11:45 pm

Rashid patrzył na Setha bez wyrazu. Mogłoby się zdawać, że jest znudzony albo coś knuje, z resztą jak zawsze, ale cóż poradzić, przodków się nie wybiera, a tym bardziej wyrazu pyska po nich...
Na wzmiankę o synu piaskowego Rashid zastrzygł uchem i machnął leniwie ogonem. Przytaknął Sethowi z powagą.
-Rozumiem... Mimo wszystko myślę, że młody nie powinien omijać takich lekcji...-
Bez umiejętności polowania ciężko jest przeżyć, a nigdy nie wiadomo, co przyniesie nam jutro... Prawda?
Westchnął głęboko i wstając podszedł powolnym, aczkolwiek dumnym krokiem, jak przystało na członka królewskiej rodziny Lwiej Ziemi, do zielonookiego. Popatrzył na niego z uznaniem, wbijając swoje niebieskie ślepia w jego. Rzecz biorąc byli na równi ze sobą.
-Chciałbym... O czymś z Tobą pomówić.-
Zaczął, jakby nieco niepewnie.
-Od dawna już mnie to męczy, ale...-
Ściągnął delikatnie grube brwi, spoglądając na moment ślepo na pysk rozmówcy, by po chwili znów unieść na niego swoje spojrzenie.
-Co myślisz o tym, abyśmy... Znów nazwali się Lwią Ziemią?-
Zapytał w końcu, prostując się.
Awatar użytkownika
Seth
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 80
Rejestracja: sob sty 27, 2018 1:51 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 10 lut 2013
Gatunek: Lew Afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

wt lut 20, 2018 10:47 pm

Rashid wydawał się Sethowi kimś, kto jest wręcz stworzony do władzy. Może na pierwszy rzut oka nie sprawiał wrażenia potężnego króla, ale w rzeczywistości dysponował ogromną wiedzą i sprytem. Imponował tym Sethowi.
- Zgadzam się z tym...czasem jednak ciężko do niego przemówić - odpowiedział na komentarz władcy, po czym lekko
spuścił łeb. Głupio tak trochę chwalić się porażkami rodzicielskimi przed królem.
Na słowa Rashida o konieczności porozmawiania, pustynny niemal od razu podniósł głowę i wbił wzrok w jego pysk.
- To znaczy? - dopytał, gdy niebieskooki zaczął niepewnie. Niepewność zaś została zastąpiona ogromnym zdziwieniem, gdy w końcu usłyszał to pytanie. Kompletnie nie spodziewał się tego, że to jemu przypadnie usłyszeć taką sprawę. Dlaczego właściwie on? Czuł się bardzo wyróżniony i przez dłuższą chwilę nie wiedział co odpowiedzieć.
- Dlaczego właściwie do mnie kierujesz to pytanie? Dopiero od niedawna jestem członkiem tego stada...czuję się zaszczycony - lekko się uśmiechnął, po czym dodał po chwili - Nazwa "Lwia Ziemia" wiąże się z historią i tradycją tego królestwa. Prawda? -
Awatar użytkownika
Rashid
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 39
Rejestracja: ndz lut 04, 2018 11:27 am
Życie: 100/100
Siła: ●●oooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Gatunek: Lew afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Uczeń- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

śr lut 21, 2018 9:29 pm

Na powrót do tematu o synie Setha Rashid kiwnął powoli głową i zamyślił się na chwilę.
-Skoro jest młody... Uczyń z tych lekcji zabawę... A być może wyciągnie coś z tego na przyszłość. Tak myślę.-
Odparł krótko, ale zwięźle.
Na jego zdziwienie sam zareagował podobnie i nadstawił nieco uszy, podnosząc wyżej powieki. Końcówka jego ogona drgnęła delikatnie. Wziął głęboki wdech, doskonale wiedząc, że czeka go teraz długa wypowiedź.
-Seth...-
Zaczął, spoglądając na niego nieco w górę, bo zapewne piaskowy był od niego trochę wyższy.
-Wszystko ustaliłeś z moim bratem ciotecznym, Ragnarokiem i to on według zasad stada dał Ci taką rangę jaką aktualnie posiadasz... I dobrze, bo takie są zasady... Jednak ja, żyjąc na tych ziemiach od zawsze i wiedząc o stadach mieszkających obok nas, doskonale wiem, że i ty byłeś królem...-
Ściągnął delikatnie brwi, jakby nieco oburzony jego postawą, że jak to tak Rashid zwraca się z takim pytaniem do niego. Seth nie był byle kim. Ranga w jego przypadku nie grała za bardzo roli.
-Masz doświadczenie, twoje stado polegało na Tobie i zapewne dalej polegać będzie, zanim to mnie uznają za swoją władzę. I dobrze, niech tak będzie, bo to wcale nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym. Postąpiłbym tak samo. Chodzi po prostu o to, że tak jakby... Jesteśmy na równi. Ty, jako opiekun swojej grupy powinieneś wiedzieć o takich sprawach jako pierwszy. W końcu to ty podjąłeś decyzję połączenia się naszych stad.-
Wyjaśnił, a na wzmiankę o tradycji kiwnął głową twierdząco.
-Tak... Dokładnie tak. Dlatego też chciałbym wiedzieć, co ty o tym myślisz. Potem zrobilibyśmy zebranie, aby zapytać o to też i poddanych... Aby nic nie działo się bez ich wiedzy.-
Dodał jeszcze.
Awatar użytkownika
Amon
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 31
Rejestracja: sob sty 27, 2018 4:48 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samiec
Wiek: Wyrostek
Data narodzin: 04 wrz 2017
Gatunek: Lew Afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Uczeń- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Uczeń- [glow=blue]30/75[/glow][/color]
[color=#FF8040]Rzemieślnik- Uczeń- [glow=orange]0/75[/glow][/color][/b]

czw lut 22, 2018 7:34 am

Amon wyszedł spokojnym krokiem z groty, w której jeszcze kilkanaście minut temu odbyła się nieprzyjemna rozmowa z jego ojcem. Seth nie był wobec niego bardzo wymagającym ojcem, jednak mimo to młodziak przestał się go słuchać i zwracał się do niego w co raz to gorszy sposób. Może on właśnie potrzebował kogoś, kto nie będzie się z nim "patyczkował"? Jedno było pewne - jego rodzice przestali być dla niego autorytetem w momencie, gdy na jaw wyszła sprawa z przeprowadzką na ziemie Złotego Brzasku. Młody lew nie rozumiał tego, że ta decyzja miała na celu poprawę życia wszystkich Pustynnych. Dla niego historia oraz tradycja Pustynnych Bariyah była świętością. Można by rzec, że był takim skrajnym patriotą, a jak wiadomo - żadna skrajność nie jest dobra.

Czerwonooki młodzieniec nie miał w planach śledzić swojego ojca ani podsłuchiwać jakichś rozmów. Pech...a może łut szczęścia sprawił, że trafił na Setha i Rashida, którzy właśnie byli w trakcie jakiejś rozmowy. Nie był jednak w stanie usłyszeć, o czym dokładnie mówią, ale wyrazy ich pysków wskazywały na to, że nie jest to rozmowa "o pogodzie". Obserwując ich zmarszczył brwi i ukrył się za zaroślami. Może uda mu się coś usłyszeć.
Awatar użytkownika
Seth
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 80
Rejestracja: sob sty 27, 2018 1:51 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 10 lut 2013
Gatunek: Lew Afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

czw lut 22, 2018 9:17 am

- Jest bardzo młody, ale już wiele rzeczy rozumie. Rozumie także, że te lekcje są ważne dla jego przyszłości oraz mogłyby przesądzić o jego losach. Chodzi o to, że...w pewnym sensie się zbuntował - odpowiedział królowi, przy czym delikatny uśmiech przeistoczył się w wyraźne zmartwienie. Seth bardzo chciałby znów móc dogadywać się z dzieckiem, lecz podczas gdy jego młodszy syn i córka zrozumieli przeniesienie stada na bardziej przyjazne życiu tereny, Amon od początku nie mógł się z tym pogodzić.
Seth, wysłuchawszy do końca długiej wypowiedzi Rashida, spuścił nieco łeb i z widoczną bezradnością na pysku uśmiechnął się nieznacznie.
- Rashidzie...to prawda, byłem królem. Rządziłem stadem Pustynnych i miałem w swoim niewielkim królestwie posłuch. Chciałbym jednak żebyś zrozumiał, że... - tu ucichł na moment. Potrzebował chwili na dobór odpowiednich słów, gdyż sprawa ta mogła być opacznie zrozumiana lub w ogóle niezrozumiana.
-...że zostałem nauczony, bym w sytuacji, gdy utracę tron, zachowywał się jak ktoś na niższej pozycji oraz bym oddawał należny szacunek władcy. Wiem, że w praktyce nie zostałem bardzo zdegradowany, ale w teorii ja i moja grupa nie jesteśmy już Pustynnymi Bariyah, a członkami Złotego Brzasku. Może wydawać Ci się to dziwne, ale nie byłem na tyle przywiązany do władzy, by "szarogęsić" się mimo degradacji, która jednak miała miejsce - odpowiedział na początku trochę speszony, by po chwili móc kontynuować pewnym tonem - Bardzo cieszy mnie to, a jaki sposób mnie traktujesz. Naprawdę czuję się zaszczycony, że myślisz o mnie jak o kimś równym. Byłem władcą. Starałem się rządzić mądrze, ale...może jestem na to zbyt mało stanowczy? - zaśmiał się lekko - Postaram się pomagać Ci w tego typu sprawach tak, abyś był zadowolony z mojej posługi, Rashidzie. I wybacz mi taką postawę...jestem wierny swoim ideom, a przynajmniej większości z nich - ponownie się uśmiechnął, po czym znów przybrał nieco bardziej poważną minę.
- W odpowiedzi na Twoje pytanie, całkowicie szczerze, nazwa Lwia Ziemia zdecydowanie bardziej pasuje do tych terenów. Jest historyczna - rzekł krótko.
Awatar użytkownika
Rashid
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 39
Rejestracja: ndz lut 04, 2018 11:27 am
Życie: 100/100
Siła: ●●oooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●●ooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Gatunek: Lew afrykański
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Uczeń- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

czw lut 22, 2018 11:07 pm

-Rozmawiałeś z nim o tym?-
Zapytał, unosząc powoli brwi.
-Szczera rozmowa może wiele zmienić... Ale zapewne o tym wiesz. Jeśli chcesz... Ja mogę spróbować z nim porozmawiać.-
Zaproponował i ściągnął delikatnie brwi, spoglądając na Setha uważnie. Potem posadził dupsko na ziemi przed nim, owijając ogonem swoje mizerne łapy. Gdy pustynny zaczął swoją wypowiedź, rudogrzywy samiec wyprostował się, wsłuchując się w jego słowa z uwagą. Na sam koniec spojrzał powoli w bok, cofając z lekka uszy do tyłu.
-Rozumiem... Rozumiem. Jesteś porządnym członkiem stada... Cieszę się, że mogę mieć kogoś takiego jak ty obok. Doceniam twoją wiedzę i doświadczenie, które posiadasz.-
Odparł, a na jego pysku pojawił się nikły uśmiech uznania i wdzięczności. Na jego kolejne słowa Rashid uniósł uszy, jednak nie pozwolił ponieść się emocjom i jedynym przejawem jego zadowolenia był nieco szerszy uśmiech.
-W takim razie... Nie masz nic przeciwko?-
Upewnił się jeszcze, wstając powoli na nogi. W międzyczasie, zbyt skupiony na rozmowie z Sethem, nie dostrzegł Amona w zaroślach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lwia Skała”