Strona 1 z 4

Równina Mbali

: sob sty 27, 2018 3:58 pm
autor: Nemea
Obrazek

Re: Równina Mbali

: wt lip 17, 2018 2:40 pm
autor: Shan'ronir
Wkroczyliśmy na równinne, która zajmowała większy obszar terenów. Zaskoczyło mnie to, że nie widziałem zbyt wielu zwierząt ale mimo to nie była to rzecz priorytetowa. Zastanawiało mnie ale nie było to rzeczą niezbędną.
-Była tutaj kiedyś?- Zapytałem z ciekawości spoglądając na samiczkę.

Re: Równina Mbali

: czw lip 19, 2018 10:57 am
autor: Wúmíng
- Wcale nie życzę ci śmierci - Fuknęła głośno gdy opuszczali puszczę. Wszak jego żywot był mu obojętny, powinien czuć się doceniony, że nawet po śmierci komuś będzie zależało na nim. Nawet jeśli miałby pełnić funkcję wygodnego legowiska.
Szara rozejrzała się po równinie, było tu znacznie ciszej i puściej niż w lesie tropikalnym. Mało tego co jakiś czas łapą czy ogonem odganiała się od natrętnego robactwa.
- Nie sądzę bym tu kiedyś postawiła łapę. To twój dom?

Re: Równina Mbali

: śr lip 25, 2018 3:48 pm
autor: Shan'ronir
-Tak tak- Przytaknąłem jej i rozejrzał się ponownie po sawannie.
-To mój dom- Te słowa wypowiedziałem bez zawahania. Trochę mi tutaj coś nie pasowało ale nie było mnie dłuższy czas i nie wiedziałem co się tutaj dzieje.
-Tylko cos tutaj tak... cicho- Skierowałem sie na Złota skałę. Tam powinienem sie wszystkiego dowiedzieć. Byłem pewny siebie co można było zauważyć w sposobie mojego chodu.

Re: Równina Mbali

: śr lip 25, 2018 9:15 pm
autor: Wúmíng
- Oh. -Powiedziała dramatycznym tonem, łapę przytykając do swojego boku gdzie był ważny organ. - Łamiesz mi serce. -Aktorka z niej pierwszorzędna, chciała wywołać w nim poczucie winy, że tak źle o niej myśli. Właściwie takie już miała obycie i albo się jej zachowanie ignoruje albo się przyzwyczaja do tego.
- Widocznie sława na mój temat nie doszła w te okolice by oczekiwać komitetu powitalnego. - Dorzuciła bardzo skromnym tonem, idąc dalej u jego boku. Mimo wszystko tez wpadło jej w oczy ten dziwny zastój i brak zwierzyny na horyzoncie. Prawie jakby byli w środku samego cmentarzyska kości a nie pięknej nieco uschniętej od słońca trawy.

Re: Równina Mbali

: czw lip 26, 2018 2:41 pm
autor: Shan'ronir
-Na to wygląda ty moja księżniczko -Powiedział to pół żartem pół serio. Szturchnął ja ogonem i lekkim truchtem ruszył w głąb. Skałę już widział i tam się z nią kierował. Czuł pewien niepokój ale nie dawał tego po sobie poznać.
-A czy w ogóle słyszałaś o tych terenach?- Że tutaj nie była mogłoby dla niego czymś normalnym ale aby nie słyszeć? Spojrzał na nia pytającym spojrzeniem. nie zaprzestał przy tym poruszania się ku przodowi.

Re: Równina Mbali

: czw lip 26, 2018 2:53 pm
autor: Wúmíng
Udała, że się speszyła na jego słowa. Odwróciła nawet wzrok by być bardziej przekonująca a na szturchniecie ogonem niemal podskoczyła z wrażenia.
- Czyli weszliśmy na wyższy pułap niż przyjaźń. Wasza łaskawość pozwoli bym podczas relaksu skorzystała z jego miękkiej grzywy. - Ciągnęła dalej tą farsę. Podobała jej się taka zabawa do tego próbowała okręcić kota ogonem, żeby to wyszło na jej zachcianki.
- Też nie, nie interesują mnie plotki... chyba. - Dodała ostatnie słowo niepewnie. - To wasze legowisko? -Zapytała widząc w oddali majaczącą ogromną skałę. Na moment nawet przystanęła i zwątpiła czy powinna się pakować w czyjeś legowisko tak bezpośrednio. Nawet jeśli towarzyszył jej Shan'Ronir to jednak nie ufała mu na tyle by zawierzyć własne dobro. Zabawa zabawą ale rzeczywistość uderzyła w jej świadomość wywołując falę niepewności i lęku.

Re: Równina Mbali

: ndz lip 29, 2018 8:27 pm
autor: Shan'ronir
-Oczywiście, że nie. Moja grzywa należy tylko do mnie i jest moja nierozłączną częścią, a sam siebie nie lubię dzielić- Taki bełkot, mający wydawać się na jakiś takie poważny czy coś takiego.
-Tak i nie, a coś nie tak .. księżniczko?- Uniosłem lekko jedn a brew widząc jak nagle? Ta traci an pewności siebie. W pierwszej chwili nie wpadłem na to, że może czuć sie zagrożona obecnością n obcym terenie.
-Boisz się?- Nie było to wredne. Zatrzymałem się patrząc na niego.

Re: Równina Mbali

: śr sie 01, 2018 1:11 pm
autor: Wúmíng
Zatrzymała się całkiem i spojrzała na niego mrużąc przy tym swoje ślepia.
- To czemu nazywasz mnie księżniczką? - Formalnie byli dla siebie obcymi, ot znali tylko swoje imiona. Nadawanie kolejnych nazw lub ksywek wprawiło ją zamieszanie bo nie wiedziała jak ma to odebrać. Wszak tytułów nie nadaje się bez powodu a nie potrafiła tego rozgryźć co siedziało w głowie karzełka.
- Byłabym głupia gdybym się nie bała. Prowadzisz mnie w paszcze lwa. Przyznaj, jesteś tu po to by ściągać niewinne niewiasty, które potem twoje stado więzi i torturuje. - No przecież to byłoby zbyt bajecznie gdyby tak obce stado przyjmowało każdego lepszego napotkanego osobnika gościnnie. Wszędzie gdzie trafiała nie była mile widziana, wręcz przepędzana.
- Gadka szmatka dla zmydlenia oczu i stracenia czujności. -Gmerała dalej swoje wydumane teorie. Na jej niekorzyść działał też niewielki wzrost, przez co każdy gatunek lwa, nawet młodzież potrafiła ją nieźle zgnębić.

Re: Równina Mbali

: śr sie 01, 2018 1:44 pm
autor: Shan'ronir
Przewróciłem oczyma słuchając tych jej teorii i innych takich. Westchnąłem i pomyślałem co jej odpowiedzieć. Byłem jednak lekko oburzony i tak tym całym jej kminieniem.
-Tak postępują ci z tam za rzeki na zachodzi- Powiedziałem to wyraźnie wzburzonym tonem.
-Nie stosujemy takich żałosnych sztuczek- Dla mnie to było poniżej godności.
-Tym bardziej ja, ja mam swój kodeks i honor nawet jeśli jestem niedużego wzrostu- Uniosłem z duma głowę. Czy był sens mojej borny? Nie wiem, Raczej nawet nie zauważono mojej nieobecności. Westchnąłem do swoich myśli.