Strona 1 z 2

Wejście do Wąwozu

: sob sty 27, 2018 4:22 pm
autor: Nemea
Do wąwozu możemy przejść się z krwawego stepu, który właśnie prowadzi do niego. Jest bardzo niebezpiecznie, właśnie tutaj Nuka stracił życie na oczach stada. Możemy spotkać wszędzie brunatny pył, a poniekąd wysuszone rośliny w tej okolicy.

Re: Wejście do Wąwozu

: śr kwie 25, 2018 5:28 pm
autor: Uhuru
Mała cały czas szybkim tempem zmierzała w kierunku dobrze już sobie znanym. Nie raz zwiedzała tereny w pobliżu Wąwozu i teraz chciała zademonstrować go swojemu bratu. Cały czas upewniała się, czy Mordum podąża za nią. Nie omieszkała również ponaglić brata, gdy, jej zdaniem, szedł za wolno. Jeżeli lewek ją doganiał, lub (o zgrozo) wyprzedzał, natychmiast się irytowała i próbowała go dogonić, krzycząc :"ja się tak nie bawię!".
Gdy dotarli na miejsce, Uhuru dała bratu znać, by spojrzał w dół. Z radością czekała na reakcję lwa.

Re: Wejście do Wąwozu

: wt maja 08, 2018 4:57 pm
autor: Azrael
W końcu Azrael mógł uciec od nauk, które zostały zlecone przez mamę dla trenerów ile można mnie męczyć owego księcia tych ziem. Naburmuszony szedł przed siebie wiedząc, że coś ciekawego pewnie napotka aż do momentu usłyszał jakieś plotki w stadzie i podsłuchał słysząc, że pojawił się były władca? Mroczny Mistrz? Moment mówiła coś im mama chyba o ile zapamiętał to i warknął cichutko. Eureka to ich ojciec Hazir. Ku zadowoleniu ruszył przed siebie czując woń czyżby ktoś tutaj przechadzał się? Zaciekawiony książę ruszył nie zatrzymując się, zobaczył siostrę Uhuru aż chciał ją na początku przestraszyć ale lepiej nie.
- Cześć wam - odparł widząc swoje rodzeństwo. Dziwne, że nie poczekali żeby pójść we trójkę ale nic na to nie poradzi.
- Mam ciekawą informację - rzekł krótko chcąc ich zainteresować ową nowiną, o ile będą chcieli wysłuchać.

Re: Wejście do Wąwozu

: pt maja 11, 2018 8:57 am
autor: Mordum
Mnie się nie spieszyło, bo po co? W końcu wszędzie dotrzemy. Nie omieszkałem jednak trochę podenerwować siostrę od czasu do czasu wyprzedzając ja swoim zrywem. Trzeba być uważnym cały czas. Wąwóz nie zrobił na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. No był a raczej jest wysoki i ogólnie można znaleźć tutaj ciekawe rzeczy ale... Skoczyłem na siostrę i w tym momencie zjawił sie Azrael.
-No co niby takiego ciekawo tam masz- Rzuciłem między gryzieniem uszu siostry.

Re: Wejście do Wąwozu

: pt maja 25, 2018 8:21 pm
autor: Uhuru
- Nie wyglądasz na zachwyconego - burknęła na widok obojętnego wyrazu pyszczka Morduma. W tej samej chwili młody lew wskoczył na nią i zaczął ją gryźć po uszach. Strasznie tego nie lubiła.
- Zostaw! - krzyknęła - Co tu jest ciekawego? Patrz w dół! Tu jest strasznie wysoko! Podoba mi się i tyle - odpyskowała bratu. Już miała zacząć robić mu wykład odnośnie zabaw i sposobów spędzania czasu w tym miejscu, lecz przerwało jej nadejście drugiego z jej braci. Skinęła mu łebkiem na przywitanie.
- Co tam masz za plotki? - uśmiechnęła się wyraźnie zaciekawiona, przy czym łapką odepchnęła gryzącego ją lewka.

Re: Wejście do Wąwozu

: ndz maja 27, 2018 4:06 pm
autor: Azrael
Azrael widząc zachowanie swojego braciszka wobec siostry jedynie zaśmiał się okazując białe ząbki w uśmiechu. Wtedy po chwili poczekał jak coś powiedzą i usłyszał ich wypowiedzi.
- Chciałbym wam powiedzieć, że Mroczny Mistrz który jest nazywany w tym stadzie powrócił na nasze ziemie - odparł krótko wiedząc doskonale, że te plotki które są głośno w stadzie na pewno nie były kłamstwem. W dodatku ich ojciec wrócił to nie powinni go odwiedzić lub zobaczyć jak on wygląda?
- Nasz ojciec wrócił - odparł krótko do dwójki z rodzeństwa.

Re: Wejście do Wąwozu

: czw cze 07, 2018 1:34 pm
autor: Mordum
Zszedłem z siostry robiąc cwana minę. Byłem dumny z tego jak potrafię ją zaskoczyć, nawet tak prymitywnie.
-No jest wysoko ale to nie jest ciekawe, tam jest ciekawie- Wskazem łapą krainy poza suchymi ziemiami. Może jej to nie ciekawiło ale mnie tak co tam jest i jak tam jest. Nie tylko piach kości i trochę trawy. Z tej mojej małej i dziwnej fascynacji wyciągały mnie słowa brata.
-Ojciec?- Uniosłem lekko brew- A po co wrócił? widziałeś go?- Zapytałem posyłając pytania szybka serią. Nie czułem ekscytacji. Ktoś taki jak ojciec to pojęcie mi obce. Stado to większość samic i Mane. Ten jednak interesował się innymi bzdetami. Przynajmniej nie nami, nie chce bawić się z lwiątkami więc to co robi to są bzdety. Skoczyłem an siostrę chcąc ja powalić na ziemię.
-No dalej bawmy się- Rzekłem próbując ją jednak unieruchomić niczym swoją zwierzynę.

Re: Wejście do Wąwozu

: ndz cze 10, 2018 1:00 am
autor: Azrael
- Tak ojciec, a niby kto... - odpowiedział w kierunku swojego brata, a potem siostry. Najwyrazniej nie byli w ogóle ciekawi jeśli chodzi o rodzinę.
- Słyszałem od lwic że powrócił do stada, w dodatku chciałbym go zobaczyć na własne oczy - odpowiedział kierując swój łebek w stronę termitiera. Jakoś nie mógł powstrzymać się żeby pójść w kierunku gdzie lekki wiatr znosi. Spokojnie przypatrywał się, aż miał wrażenie że usłyszał warknięcia ale to mogłoby być cos innego.
- Wy się bawcie, a ja sobie pójdę bo nie widzę u was żadnego zainteresowania - odparł książę tego stada i ruszył w kierunku chcąc coś zwiedzić.

z.t

Re: Wejście do Wąwozu

: ndz cze 10, 2018 7:06 pm
autor: Mordum
-Patrz na niego jakie poważny- Rzuciłem z rozbawieniem, bo co może mnie tak interesować w osobie, którą nigdy nie widziałem? Nie widziałem go od urodzenia i nagle mam skakać ze szczęścia i radości? Kiedy jednak brat sobie poszedł postanowiłem iść z ciekawości a nie ekscytacji.
zt.

Re: Wejście do Wąwozu

: ndz cze 10, 2018 7:39 pm
autor: Fatum
Na horyzoncie pojawiła się lwia opiekunka zastępcza, która podeszła do Uhuru.
- No panienko, koniec zabawy na dzisiaj. Arjana prosiła bym was wszystkich zaprowadziła do niej. Pewnie ma wam coś dobrego do powiedzenia. Gdy wracała miała taką zadowoloną minę. - Powiedziała wesoło lwica, a potem rozejrzała się. -Nie ma tu twoich braci? trochę niefart. - Popchneła Uhuru by ruszyła z nią w TO miejsce. Pozostałe lwiątka sprowadzi później. Przecież nie mogła przewidzieć, że dwoje synów Arjany już są razem z matką. Dostała polecenie i tak je wykonuje.


z/t x 2 (Proszę pisać już w Kamiennym Wzniesieniu)