Strona 3 z 3

Re: Kamienne Wzniesienie

: ndz cze 10, 2018 8:06 pm
autor: Osiris
Osiris naprawdę nie chciał umrzeć dlatego będzie musiał jeszcze przed tym co mają zrobić.
- Ja szukałem jedynie własnej siostry Jasiri, która zaginęła i wiem że popełniłem błąd wchodząc na wrogie tereny. Moim zdaniem powinienem uważać, jednakże czy tak postępuje rodzina? - rzekł krótko czując ból w wyrwanym cielsku ale próbował wstać chcąc wyjść z tego bałaganu. Gdy zaczynał rozmyślać naprawdę chciał żyć i stać silniejszy jak dalsi. Jedynym chyba wyjściem by było dołączyć do wrogiego stada ale wtedy zdradzi swoich. Po usłyszeniu że wujek Hazir ma być zabity z powodu ratowania lwiątka to faktycznie popełnił błąd bo mógł rozegrać inaczej udając w zabijaniu. Nie zawsze plan taki się udawał. Po zobaczeniu młodych i słów nie mógł nic zrobić jak wymyślić plan ucieczki. Po zobaczeniu jak rozmawiają z adrenaliny wstał próbując bez szmeru iść przed sobą. Zobaczył że jest blisko dziury w szczelinie kamiennego dlatego wślizgnął się spadając ze skał w dół. W takim sposobie nie pozwoli siebie na złapanie lwicom i jak padlinożercom. W danym momencie zaczynał iść bardzo powoli z bólem dolnej części nogi. Gdy zaczynał się zbliżać zobaczył niczyi teren idąc w stronę szybko dżungli.

z.t (nie zgadzam się na śmierć postaci Osirisa! Jeśli macie taki plan to zapomnijcie.)

Re: Kamienne Wzniesienie

: pn cze 11, 2018 10:10 am
autor: Fatum
Nikt nie usłyszał Osirisa, dorośli byli zbyt zajęci sobą. Malec wykorzystał to skwapliwie i powoli oddalał się na tyle ile pozwalała mu ranna łapa. Gdy wślizgnął się w szczelinę i upadł ze skał uderzył się w głowę przez co doznał amnezji odnośnie tego co miało tu miejsce. Po ochłonięciu udało mu się zwiać.

Na horyzoncie pojawiła się kolejna lwica, prowadząca młode Uhuru.

Re: Kamienne Wzniesienie

: pn cze 11, 2018 5:51 pm
autor: Uhuru
Uhuru dotarła na miejsce wraz z opiekunką i...nie mogła uwierzyć własnym oczom. Przed nią właśnie rozgrywały się dantejskie sceny z jej rodzicami w roli głównej, a gdzieś tam pod nimi wałęsał się mały Azrael, Mordum i jakieś zupełnie obce lwiątko. - Mamo! - wyrwało się małej lwiczce, zanim jeszcze zdążyła przemyśleć, co w ogóle powinna w tej sytuacji zrobić. Gdy jej obecność w tym miejscu była już oznajmiona wszystkim zgromadzonym, podbiegła truchcikiem do czerwonookiego brata.
- Ty jesteś naszym ojcem, prawda? Jesteś zdrajcą! - warknęła, po czym spojrzała w stronę złotego, młodego lwa. Widać było, że ten jest nieco starszy od nich, ale to jej nijak nie zraziło. Skoro Mordum, taki "wspaniały i zawsze do przodu", stawia wyzwanie zamordowania małego, ona również powinna to zrobić!
- Ja to zrobię! - podeszła jeszcze bliżej zgromadzonych. Oczywistym jest fakt, że wcale sobie tego nie wyobrażała, ale za nic nie chciała ujawniać swoich słabości. Chciała pokazać, że jest twarda. Zupełnie, jak jej matka.

Re: Kamienne Wzniesienie

: wt cze 12, 2018 9:24 am
autor: Arjana
Kiedy ostatnie z moich dzieci pojawiło się byłam gotowa na to co postanowiłam uczynić.
-Jesteś miękki i nie dbasz o stado, zabieram dzieci i te lwice, które będą chciały za mną podążyć do nowego domu- Tyle rzeką do samca, niech sam robi co chce. Nie zasługuje na to aby zwać się Mrocznym Mistrzem. Widząc postawę dwójki skinęłam im lekko głową a następnie każde z nich z dumą za ochoczość polizałam po główkach.
-Ja Arjana jako Mroczna Dama i pani tych ziem rozwiązuje stado i przenosząc się na inne tereny, od tego momentu Ziemi Krwawego Zmierzchu są ziemiami niczyimi- Oświadczyłam stojąc dumnie i pewnie.
-Idziemy- Powiedziałam stanowczo i ruszyłam tam skąd przywędrowałam nie dawno. Byłam trochę zmęczona ale nie czas na takie głupoty. Zabrałam młode i te lwice, które zechciały za mną podążyć.
zt.