Strona 1 z 3

Niebiańskie Oko

: śr sty 31, 2018 1:04 pm
autor: Nemea
Obrazek
Wysoko położone nie duże jezioro. Jego barwa jest inna niż przeciętnego zbiornika wodnego. Na tej kamiennej ziemie rosną różne piękne kwiaty, które dodają tylko magi temu miejscu. Niestety nie jest łatwo tutaj dostać się.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 09, 2018 7:44 pm
autor: Arjana
Szłam razem z lwem raczej w ciszy ale nie przeszkadzało mi to. Dalej ruszałam łapami w tym samym tempie i ta sama gracja i zarazem pewnością. Byliśmy już znacznie dalej niż wcześniej, terenów, na które przywiodłam grupę były niżej. tutaj było spokojnie i bardzo ładnie.

Re: Niebiańskie Oko

: wt lip 10, 2018 10:25 am
autor: Mattugur
Lygrys gdyby widział w tamtej chwili pysk lwicy i malujące się na nim zniesmaczenie ostatnimi wydarzeniami z pewnością poruszyłby ten temat. Teraz gdy byli na osobności okazja nadawała się sprzyjająca. Jednakże szedł za nią skupiony bardziej na jej powabnych ruchach. Wspinaczka pod górę tylko bardziej ukazała jak pracują mięśnie w jej ciele i jak jędrne ma pośladki. Pokusa była silna, miał ochotę skubnąć ją zębami za ten kawałek apetycznego mięska. Wstrzymał się jednak i tylko dmuchnął ciepłym powietrzem w jej kark chcąc wywołać ciarki. Spojrzał na nią znacząco.

Re: Niebiańskie Oko

: wt lip 10, 2018 12:16 pm
autor: Arjana
Lekko zadziornie uśmiechnęłam się do niego. Przeciągnęłam się lekko wyciągając pazury i lekko prężąc swoje ciało. Podeszłam do niego.
-Nie brakuje ci towarzystwa w tych górach?- Zapytałam kokieterie obchodząc samca i przeciągając lekko jęzorem po jego plecach od zada aż do łopatek. Samiec wydawał się cały czas trzymać opanowanie, ciekawiło i zarazem intrygowało to ją.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 11:02 am
autor: Mattugur
Mattugur wiedział do czego to wszystko zmierza, sama propozycja odprowadzenia była pretekstem do pozostania sam na sam. Wciągnął głęboko nosem powietrze chłonąc zapach lwicy, ogon subtelnie drgnął na pieszczotę.
- Aż tak się o mnie troszczysz? - Odpowiedział pytaniem na pytanie okręcając się do niej i ocierając policzkiem o jej polik. Skubnął delikatnie jej ucho zębami a potem przejechał brodą po jej karku.
Odrobina przyjemności nikomu nie zaszkodzi ale na nic więcej lwica nie mogłaby dziś liczyć. Lygrys nie należał do tych, którymi można byłoby sterować za pomocą udostępnienia kawałka ciała. I choć wewnętrznie zżerało go pragnienie zdusił je w sobie zanim osiągnęło ogromne rozmiary. Konsekwencje tego też mogłyby być duże, uznałby Arjanę za swoją a wtedy nic już go nie powstrzymałoby przed zagryzieniem lwiątek. Balansowanie na krawędzi.
Jego myśli zbłądziły w odmętach paskudnego wewnętrznego konfliktu osobowościowego iż warknął głucho psując tym samym cały nastrój.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 11:11 am
autor: Arjana
-Trzeba mieć dobre relacje z sąsiadami- Powiedziała i zamruczała m na odrobinę tych czułości. Fakt faktem od dawna nie było nawet okazji na spotkanie z kimś przeciwnej płci, bo spotkanie z Hazirem nie zaliczała to jakiś ważnych spotkań. Tak była sam ze stadem na głowie gdzie tutaj czas na coś dla siebie?
-Coś nie tak?- Uniosła lekko spojrzenie na samca kiedy ten wydał z siebie odgłos.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 11:22 am
autor: Mattugur
Odsunął się od niej i położył na ziemi obok, czar prysł a na silę nie chciał tego ciągnąć. Uderzył głucho ogonem o ziemie parę razy.
- Nie tylko na twojej głowie spoczywa odpowiedzialność i zmartwienia. - Nic więcej na ten temat nie rzekł, raz , że nie chciał ją mieszać w swoje osobiste problemy. Dwa za krótko się znali by zaczął się od tak zwierzać.
Lygrys będzie zadowolony gdy Arjana z nim spędzi czas chociażby w pełnej ciszy razem obserwując krajobraz i napawając się obecnością. Przecież tego mu brakowało, towarzystwa a zarazem izolacji a nie tylko lubieżne czyny. Jeśli lwica położy się obok niego liźnie ja czule w nos.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 11:37 am
autor: Arjana
Nic nie odpowiedział tylko westchnęła sobie pod nosem. Położyłam się obok samca ale nic nie mówiłam. Łeb oparłam na ziemie. Nachalna nie miała zamiaru być. Nie to nie i tyle. Lekko nastawiła uszu spoglądając na widoki jakie dane było jej tutaj ujrzeć. Była spokoje i bardzo ładne. Na liźnięcie samca lekko tylko poruszyłam ogonem.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 11:56 am
autor: Mattugur
Wiedział, że jej się nie spodobało, narobił jej ochoty i się wycofał. Głęboko był przekonany, że to niczego nie przekreśli a nawet podsyci ogień. Zdobywanie niedostępnego podsycało żądzę. Cisza wcale mu nie przeszkadzała a głośne westchniecie samicy puścił mimo uszu.
- Jak zamierzasz wychować dzieci? - Zapytał przerywając dłuższą ciszę. Domyślał się, że samice będą wychowywane na łowczynie ale był tam również samczyk a jego wypadałoby nauczyć czegoś więcej niż tylko zdobywania sobie obiadu. Chociaż dla lygrysa to bez różnicy było czy samiec chce zostać najlepszym łowcą a samica wojownikiem i obrońcą. Wyjście ponad schematy mimo iż posiada się predyspozycje do czegoś przeciwnego. Takie osobniki będą musiały włożyć więcej pracy i wysiłku by osiągnąć cel.

Re: Niebiańskie Oko

: pn lip 16, 2018 12:27 pm
autor: Arjana
Jego pytanie sprawioło, że uniosłem lekko głowę.
-A czemu pytasz?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Samice na silne i dobre łowczynie, które nie pozwolą sobie w ogon dmuchać, potrafiące się bronić ale i na lojalne wobec swojej rodziny- I mnie ale tego już nie dodałam. Chciałam aby rodzina była mocna i silna aby wspierali się i żadne z rodzeństwa nie wbiło kłów w drugie.
-Zaś Morduma na silnego samca, który będzie potrafił się bronić i walczyć i aby pamiętał jednak, że lojalność jest najważniejsza- Mogło to trochę dziwnie brzmieć ale tak chciała.