Anubis i Firkraag [otwarty]

Tutaj zostają przeniesione zakończone retrospekcje.
Awatar użytkownika
Firkraag
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 71
Rejestracja: sob sty 27, 2018 2:39 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●ooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: 9 lat / Dorosły
Data narodzin: 02 wrz 2008
Gatunek: Jeleń szlachetny
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Czeladnik - [glow=green]30/75[/glow][/color]
[/b]

sob lut 24, 2018 8:11 pm

Akcja rozpoczyna się miesiąc przed pierwszymi wydarzeniami na Nemei.

Jezioro Kamiennego Pazura, w tafli wody odbijało się chylące ku zachodowi słońce. Woda nabrała czerwono-pomarańczowego odcienia. W oddali było słychać szum wodospadu, ryby co jakiś czas wypływały na powierzchnię lub wyskakiwały z wody by złapać latające w powietrzu robactwo. Z zarośli dostojnym krokiem wychynął czarny zwierz z białym lekko wyblakłym malunkiem kości na sierści. Za długo już wędrował, zapominając o czymś tak przyziemnym jak poprawa własnego wizerunku. Podszedł do brzegu gdzie mógł spokojnie się przyjrzeć własnemu odbiciu. Spod czaszki spozierały ciemne ślepia, zamrugał parę razy i rozejrzał się jeszcze po okolicy. Nie dostrzegł żadnego zagrożenia. Pochylił się łapczywie pijąc wodę, gasząc tym samym własne pragnienie. Uszy czujnie poruszały się wyłapując podejrzane dźwięki. Ostatnim czego by teraz chciał to skończyć przez nieuwagę jako czyjś obiad.
Awatar użytkownika
Anubis
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 87
Rejestracja: ndz lut 18, 2018 10:17 am
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 06 lip 2013
Gatunek: L.Berberyjski
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]30/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Uczeń- [glow=green]30/75[/glow][/b][/color]

ndz lut 25, 2018 10:06 pm

Głód mu nie doskwierał na szczęście rogacza, skorzysta jednak z nadążającej się okazji by zwilżyć język, krainy tej nie znał, więc ciężko powiedzieć gdzie i kiedy natknie się na kolejny zbiornik wody.
Wynurzył się z gęstwiny otaczającej brzeg kładąc ciężkie łapy jedna za drugą w spacerowym kroku, przystanął i obrócił łeb w kierunku Firkraaga, kogoś mu przypominał. W stronach gdzie mieszkał większość swego życia jelenie nie były wcale rzadkością, jeden zapadł mu w pamięć dość boleśnie, gdy to miał sporą nieprzyjemność jako podrostek natknąć się na rzeczonego byka i zarobić tęgie bęcki o włos unikając śmierci. W późniejszych latach natknął się na jegomościa jeszcze nie raz, nawet jedno z tych spotkań nie dało mu satysfakcji, opaczność musiał czuwać nad tamtym zwierzakiem, inaczej nie umiał sobie tego wyjaśnić. Mimo podobieństwa jednak miał do czynienia z innym przedstawicielem tego gatunku, postanowił wiec zignorować go i zając się wcześniejszymi planami.
Podszedł bliżej i zaczął zlizywać chłodną ciecz z tafli co jakiś czas ukradkiem zerkając na roślinożercę, strzeżonego bóg strzeże.
Ostatnio zmieniony pn lut 26, 2018 3:54 pm przez Anubis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Firkraag
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 71
Rejestracja: sob sty 27, 2018 2:39 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●ooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: 9 lat / Dorosły
Data narodzin: 02 wrz 2008
Gatunek: Jeleń szlachetny
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Czeladnik - [glow=green]30/75[/glow][/color]
[/b]

pn lut 26, 2018 10:49 am

Uszy niczym radar wyłapały dźwięk kroków stawianych przez lwa, który nawet nie krył się ze swoja obecnością. Jeleń oderwał się od picia, unosząc swój pysk, z którego kapały krople wody i spoglądając na dużego samca. Znał tą odmianę lwów pochodzących z północy, tak jak on sam, ogromne bestie z którymi Firkraag miałby niewielkie szanse by wyjść zwycięsko z pojedynku. Szczególną uwagę przykuł do jego umięśnionej sylwetki, w żadnym wypadku nie miał przed sobą amatora.
Ich spojrzenia spotkały się, jeleniowi nie podobało się to z jaką intensywnością i dziwnym błyskiem w ślepiach się w niego wpatrywał. Przez głowę przelatywały mu różne myśli w tym jedna, która sprawiła, że drgnął nieznacznie.
Czyżby on należał do nich?
Przez ostatnie miesiące musiał się ukrywać ze swoją obecnością unikając tamtych ziem. Zacierał za sobą ślady, starał się nie wdawać w niepotrzebne dyskusje. Robił wszystko by nie odkryto jego lokalizacji dopóki cała sprawa nie przycichnie. Dopiero wtedy wykona swój ruch.
Lew jakby nagle stracił nim zainteresowanie, choć nie dało się przeoczyć, że zerkał co jakiś czas ukradkiem w jego stronę.
Jeleń parsknął buchając ciepłym powietrzem ze swoich nozdrzy. Nie lubił tajemnic i zagadek, postanowił wyjaśnić sprawę.
Zarył racicą w ziemi pozostawiając w niej niewielkie wgłębienie.
- Należysz do tych świrów, którzy zwą się Krwawym Zmierzchem? Ta oferma nazywająca siebie władcą, nie mogła pofatygować się osobiście? A może obawia się, że podziurawię mu zad jak jego partnerce? Typowe... gdybym był lwem, już dawno bym się z nim rozprawił i zajął należne miejsce w stadzie. - Wyrzucił a na jego obliczu pojawił się nieco zbłąkany uśmiech. Był przekonany o tym że Anubis jest tu z jego powodu, w końcu ile jeleni biega z czaszką na łbie i wytatuowanym szkieletem na ciele? Był zbyt charakterystyczny a czarny samiec przyglądał mu się nietypowo. Wzrok zaciekawionej osoby wyglądał całkiem inaczej. Gdyby w tym momencie znał myśli lwa, jakie miał doświadczenie z bykiem, cała ta rozmowa nie miałaby miejsca.
Awatar użytkownika
Anubis
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 87
Rejestracja: ndz lut 18, 2018 10:17 am
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 06 lip 2013
Gatunek: L.Berberyjski
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]30/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Uczeń- [glow=green]30/75[/glow][/b][/color]

pn lut 26, 2018 4:10 pm

Drobna zmarszczka pojawiła się miedzy brawami lwa, kiedy spojrzenie jelenia okazało się być bardziej intensywne niżeli wskazywałaby na to zwyczajna czujność. Pił jednak dalej, aż do momentu w którym z ust rogacza nie padło pierwsze słowo. Wtedy też podniósł łeb i wyprostował, pozostał w tym samym miejscu, mięśnie w łapach czarnego napięły się gotowe do akcji, bo kto wie co pod ta niecodzienna maską siedziało tamtemu w łbie.
- Nie jestem niczyja własnością rogaczu.- Nie do końca była to odpowiedz na jego pytanie, ale chyba ta kwestia najbardziej ubodła dumę wojownika, skoro to od niej postanowił zacząć. Wziąwszy głęboki oddech, po którym nastąpił wydech kontynuował. - Nie znam też żadnego Krwawego Zmierzchu. To jakieś lokalne stado, czyż tak? - Odwzajemnił uśmiech i pokiwał głową na boki, oglądając intrygujące malunki zdobiące jego ciemne futro.
-Gdybyś był lwem, ale nim nie jesteś i skrywasz się tu jak zbieg?- Wcale nie był tego pewny, nie kpił sobie też z rozmówcy, temu uśmiech na ustach Anubisa przygasnął.
Ostatnio zmieniony wt lut 27, 2018 4:45 pm przez Anubis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Firkraag
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 71
Rejestracja: sob sty 27, 2018 2:39 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●ooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: 9 lat / Dorosły
Data narodzin: 02 wrz 2008
Gatunek: Jeleń szlachetny
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Czeladnik - [glow=green]30/75[/glow][/color]
[/b]

pn lut 26, 2018 6:34 pm

Miał w to tak po prostu uwierzyć? Słowo obcego zwłaszcza drapieżnika miało tyle wartości co uschnięta trawa. To było przecież oczywiste, że się wyprze by uśpić jego czujność. Jeleń stuknął racicą w pobliski kamień niczym na znak protestu lub niezadowolenia. Poruszył szczęką jakby przeżuwał własny język, zastanawiając się bardziej gdy nieco ochłonął. Może faktycznie nie miał z nimi nic wspólnego. Będąc w niewoli nie zauważył żadnego ogromnego bydlaka, z drugiej jednak strony poznał zaledwie namiastkę stada... Do tego samiec nie zaprzeczył wprost tylko z góry zaznaczył, że nie jest niczyją własnością. Ktoś o wysokim mniemaniu nie pozwoliłby na wydawanie sobie poleceń.
Firkraag westchnął ciężko.
- W dalszym ciągu nie wyjaśnia to twojego dziwnego zainteresowania moją osobą. - Pozostawała dla niego wciąż niejasna kwestia tego bacznego obserwowania przez lwa. Przesunął się nieco, odsłaniając tym samym skórzaną sakwę, którą miał przewieszoną na boku. Tym samym zwiększył nieco dzielący ich dystans. Mięśnie były w każdej chwili gotowe do startu w razie gdyby Anubisowi się coś odwidziało i zamierzałby go zaatakować.
- Lokalna banda wariatów ze słabeuszem na czele. - Zamilkł wysłuchawszy jakoby oskarżenia o bycie tchórzem. Dobre sobie. W gębie to jest każdy mocny. Mimo wszystko odpowiedział spokojnym tonem.
- Ciężko w pojedynkę mierzyć się z całą zgrają, możesz sobie uważać to za akt słabości. Dla mnie to nosi nazwę taktycznego odwrotu. - Machnął przy tym łbem parę razy w górę i w dół jakoby na przytaknięcie własnym słowom. - Niejedni polegli nie doceniając mnie.
Firkraag zdawał sobie również sprawę, że lat mu stale przybywało a nie ubywało. Poleganie wyłącznie na własnej sile z biegiem czasu okazałoby się zgubne. Po za tym nie znosił smaku porażki i za wszelką cenę będzie dążył do zwycięstwa, niekoniecznie najszybszą i uczciwą metodą. Miał pod tym względem cierpliwość. Przyjdzie jeszcze odpowiednia chwila na zemstę na krwawych.
Awatar użytkownika
Anubis
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 87
Rejestracja: ndz lut 18, 2018 10:17 am
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 06 lip 2013
Gatunek: L.Berberyjski
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]30/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Uczeń- [glow=green]30/75[/glow][/b][/color]

wt lut 27, 2018 5:07 pm

Niepokój zwierza sprawiał że Anubis miał się na baczności, nie uważał żeby jeleń był ciężkim przeciwnikiem, ale te rogi... bliższego kontaktu z takim okazałym wieńcem raczej wolał uniknąć, ostatnią rzeczą jakiej pragnie wędrujący po nieznanym terenie samotny lew są zbędne rany.
- Ciężko nie być zainteresowanym jeleniem, którego łeb zdobi czerep jego pobratymca, a ciało pokrywają malunki na wzór kości.- Suchy fakt, jeśli Firkraag chciał się wtopić w tło i unikać rozgłosu powinien zrezygnować z ekstrawaganckiego wizerunku. No chyba, że jednak było inaczej.
- Słabeuszy powiadasz. Więc niewarci są mojej uwagi tym bardziej. - Szukałby raczej silnego stada, acz z drugiej strony rozgłos zdobyty po zmieceniu jakiegoś lokalnego stadka mógłby okazać się przydatny? Na chwilę wzrok czarnego zdradził jego nieobecność umysłem, zamyślił się, nabrał chłodnego powietrza w płuca i wypuścił je przez pysk.
- Uważam to za roztropne posunięcie. A skoro cała zgraja jest potrzebna by ubić jednego jelenia... - Uśmiechnął się półgębkiem. - ...w pojedynkę nic nie znaczą. - Pozostaje ich dopaść jeden po drugim, siła stadnych zwierząt była zarazem ich główną słabością, którą łatwo było obrócić przeciwko nim.
- Przybyłem z krainy lezącej na południu.
Awatar użytkownika
Myr
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 11
Rejestracja: sob lut 10, 2018 6:03 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●oooo
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 09 wrz 2010
Gatunek: Lew Przylądkowy

śr lut 28, 2018 4:17 pm

Wędrowałem po różnych terenach poszukując rozproszonych Grzyw. W końcu łapy zaprowadziły mnie i tutaj, gdzie do mego nosa dotarł jakże znajomy ale trochę odległy zapach. Zacząłem zbliżać się i poczułem kolejną, obie były najświeższe. W końcu jednak mogłem dostrzec znajoma mi sylwetkę i druga ciemna, której nie kojarzyłem. Zbliżyłem się do nich na kilka łap i lekko skinąłem mu łbem.
-Czy mnie oczy nie mylą i to ty Firrkrag?- To pytanie skierowałem do jelenia. Następnie moja zielone ślepia skierowałem na czarnego samca.
-Jestem Myr Odnowiciel- przedstawiłem się mu. Może i przydomek czy tam tytuł mógł brzmieć ostentacyjnie zostawiłem go sobie jako część mego życia i przeszłości. Taki ślad bym nie zapomniał tego co było.
Awatar użytkownika
Firkraag
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 71
Rejestracja: sob sty 27, 2018 2:39 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●ooo
Zręczność: ●●●●●o
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: 9 lat / Dorosły
Data narodzin: 02 wrz 2008
Gatunek: Jeleń szlachetny
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Czeladnik - [glow=green]30/75[/glow][/color]
[/b]

ndz mar 04, 2018 5:40 pm

Lew nie był do końca z nim szczery i Firkraag miał to na uwadze. Jeleń zbyt dobrze znał te zaciekawione i zdumione spojrzenia odnośnie jego wyglądu. Starał się jednak nie drążyć tego tematu gdyż samiec i tak najwidoczniej zgrabnie się z odpowiedzi wykręcał.
- Owszem, ma to po części zniechęcać drapieżników do ataku. Jednakże bardziej związane jest to z moją profesją. - Dodał pokrótce nie wgłębiając się w szczegóły.
Roślinożerca wsłuchiwał się uważnie w każdą wypowiedź lwa, już miał poczynić uwagę i zapytać dokładniej o południowe krainy gdy szelest postawił go w stan gotowości do ewentualnej ucieczki. Okręcił się tak by widzieć lwa berberyjskie i nowego osobnika, przez co tylne racice zanurzył w wodzie gdy się cofnął obracając. W pierwszej chwili nie rozpoznał lwa, przymrużone ślepia otworzyły się szeroko zaskoczone tym widokiem. Całość trwała bardzo krótko, bo chwilę później jego spojrzenie wróciło do normalnego stanu znudzonego osobnika. Choć było to mylne wrażenie, którego nowicjusza mogłoby wprowadzić w błąd. Starał się tym ukrywać swoje emocje, maskując je także stonowanym głosem.
- Z twoimi ślepiami nie jest tak źle jak z twoim ciałem. - Rzucił kąśliwie odnotowując liczne widoczne blizny na ciele Myra choć widok starego samca radował go a także zasmucał. Wiązało się z tym głównie nieprzyjemna sytuacja gdy opuścił Lodowe Grzywy.
Fianna.
Przemknęła mu przez myśl ta jedna istota, która ruszyła to lodowe serce. Jeleń przełknął ślinę z pewną trudnością, jakby jakaś gula zalęgła mu w gardzieli. Myr z całą pewnością będzie chciał się dowiedzieć co działo się podczas jego nieobecności, nie będzie to przyjemna rozmowa. Mimo to jeleń nie osądzał go ani nie miał mu tego za złe, że opuścił swoją rodzinę i stado. Nie osądzał czynów innych, z tego względu, że sam podejmował często egoistyczne decyzje mając na uwadze swoje dobro i interesy w pierwszej kolejności.
- Witaj z powrotem stary druhu. - Dodał na koniec pochylając tym samym nieco łeb na przywitanie.
Awatar użytkownika
Anubis
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 87
Rejestracja: ndz lut 18, 2018 10:17 am
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●ooooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 06 lip 2013
Gatunek: L.Berberyjski
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]30/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]30/75[/glow][/color]
[color=#80BF00]Zielarz - Uczeń- [glow=green]30/75[/glow][/b][/color]

pn mar 05, 2018 8:02 pm

W zwyczaju nie miał zbyt wiele zdradzać o sobie obcym, obcym na których mu w żaden sposób nie zależało, dręczące łaknienie jednak w pewnym stopniu wywierało na czarnego nacisk, konwersacja była ciekawa, nie mógł oprzeć się też wrażeniu że byk ma podobny charakterek do niego samego i może po części własnie to podobieństwo przyciągało ciekawość Anubisa.
- Profesja?- Rzucił jeszcze raz badawcze spojrzenie jeleniowi, zastanawiając się o której to mógł mówić. Zanim jednak zdołał zadać pytanie spostrzegł ruch, w stronę obu zmierzał rosły ciemny lew. postanowił odejść kawałek od brzegu bo chociaż mowa ciała Myra nie wskazywała na to by spieszno było mu do jakiejś zwady, to przezorny zawsze ubezpieczony.
Wyglądało na to że tamci się znają, nim odezwał się przez chwilę lustrował obu parą czerwonych ślepi, oceniając jaki to stopień relacji ich łączy, starzy znajomi tak?
Udał że absolutnie go to nie interesuje, ale skoro Myr przedstawił się, wypadało odwdzięczyć się tym samym, zwłaszcza, że poznał dzięki niemu też imię rogacza.
- Tanatos.- Tak po prostu, bez żadnego chwalebnego przydomka. Miał też chwilę na to by zastanowić się którym z imion najlepiej im się przedstawić, ostatecznie skłamał uśmiechając się półgębkiem. Ale co teraz? Machnął ogonem i odwrócił spojrzenie od panów udając zainteresowanie rozciągającym się widokiem za taflą jeziora.
- Z pewnością wolicie zostać sam na sam ze sobą i obgadać prywatne sprawy, dlatego by was nie krępować oddale się.- Nie czekał na ich odpowiedz kierując się wzdłuż brzegu. Okolica przypominała mu dom i własnie to było powodem nieco kwaśnej miny czarnego.
Awatar użytkownika
Myr
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 11
Rejestracja: sob lut 10, 2018 6:03 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●●●
Zręczność: ●●oooo
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samiec
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 09 wrz 2010
Gatunek: Lew Przylądkowy

pn mar 12, 2018 10:57 am

-Ciebie również- Powiedziałem z lekkimi bardzo delikatnym uśmiechem. Tyle czasu minęło już tyle wędrówek i bojów. Wciągnąłem mocniej powietrze by ja powoli wypuścić. Spoglądałem na czarnego samca i jak ten postanowił się wycofać. Cóż, mi nie przeszkadzał z cała pewnością ale nie mi oceniać jego zachowania. Z chęcią zapoznałbym się z nim ale skoro woli jednak samemu kontemplować to miejsce, nie miałem zamiaru an sile go zatrzymywać. Swoje ślepia skierowałem na jelenia.
-Nie chce cię zamęczać ale muszę wiedzieć, muszę wiedzieć co się działo w dolinie- Wiedziałem już o zasypanym przejściu ale nie zmieniło to jednak faktu, że chciałem wiedzieć i chciałem dalej poszukiwać członków Lodowych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zakończone Wydarzenia”