Lucia Alma i Zadra [zamknięty]

Tutaj zostają przeniesione zakończone retrospekcje.
Awatar użytkownika
Lucia Alma
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 20
Rejestracja: sob sty 27, 2018 4:49 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●oooo
Percepcja: ●●●●oo
Płeć: Samica
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 30 lip 2014
Gatunek: Hybryda
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Uczeń- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

pn wrz 17, 2018 8:57 pm

Czas i miejsce akcji: 2 tygodnie przed wydarzeniami aktualnie mającymi miejsce na fabule; Obrzeża Puszczy

Młoda lwica, nie wiedząc co mogłaby ze sobą zrobić, postanowiła udać się na wycieczkę w tereny dość oddalone od Słonecznej Skały. Na ogół "mająca wszystko gdzieś", pogodna samica o delikatnym usposobieniu, zaczynała mieć pewne wątpliwości jeżeli chodzi o przynależność do jakiejkolwiek lwiej społeczności. Ani nie jest dobra w walce, polowania to już w ogóle jej achillesowa pięta (choć pobierała nauki u znajomego lwa), dzieciaków też nikt jej w opiekę nie powierza...jeszcze to poczucie bycia wyklętą, bo jest przecież bękartem, córką z lewego łoża. Jak wcześniej jakiekolwiek uwagi odnośnie jej sposobu bycia nie robiły na niej wrażenia, tak teraz każde krzywe spojrzenie zaczynało ją kłuć. Teraz przynajmniej na chwilę odpocznie od uczucia bycia wytykaną paluchami. A przynajmniej takie miała nadzieje.

Gdy opuszczała sawannę Złotego Brzasku, jej gęste futerko zostało zmierzwione przez ciepły, wilgotny podmuch wiatru. Było dla niej jasne, że zbliża się do Puszczy. Wkroczywszy już na tereny leśnych gęstwin, usiadła pod jednym z licznych drzew, aby odpocząć i wsłuchać się w śpiewy ptaków. Szum drzew i inne odgłosy puszczy skutecznie zagłuszały myśli w głowie Lucii, na czym w tej chwili najbardziej jej zależało.
Po kilku minutach siedzenia i słuchania treli, położyła głowę na swoich łapach i zaczęła nucić jakąś melodię wymyśloną na poczekaniu. Chociaż, kto wie? Może gdzieś już słyszała taki motyw?
Awatar użytkownika
Zadra
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 17
Rejestracja: wt wrz 11, 2018 4:20 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●ooo
Zręczność: ●●●ooo
Percepcja: ●●oooo
Płeć: Samica
Wiek: Młodzieniec
Data narodzin: 15 lut 2015
Gatunek: Lwica
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Czeladnik- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

śr wrz 19, 2018 11:13 am

Dzisiaj Zadra była w całkiem dobrym humorze, co rzadko się zdarza. Chodziła z małym uśmiechem na pysku po nieznanych jej terenach. Co nie znaczyło, że zaraz się to nie zmieni. Może jedna sekunda sprawi, że już nie będzie tak miło i wybuchnie swoim rozdrażnieniem, irytacją. Lwica miała nadzieję, że nie spotka żadnego zagrożenia dla swojego humoru i pobije swój rekord w byciu „miłym”. Starała się, próbowała.

Niezbyt interesowało ją to dokąd idzie, brnęła przed siebie. Była połowicznie tutaj i połowicznie w myślach. Zastanawiała się gdzie mniej więcej jest, czy nie weszła na cudze ziemie? To wszystko oderwało ją od rzeczywistości i wydawała się nieobecna, a jej wzrok błąkał tu i tam. Nie często się zdarzało by traciła orientację, być może to przez humor? Jeżeli tak to należy szybko go się pozbyć, jeszcze wpadnie w jakieś kłopoty!
Not tryna be indie
Not tryna be cool
Just tryna be in this
Tell me are you too?
Can you feel where the wind is?
Can you feel it through
All of the windows
Inside this room?
Awatar użytkownika
Lucia Alma
Zagubiony
Zagubiony
Posty: 20
Rejestracja: sob sty 27, 2018 4:49 pm
Życie: 100/100
Siła: ●●●●oo
Zręczność: ●●oooo
Percepcja: ●●●●oo
Płeć: Samica
Wiek: Dorosły
Data narodzin: 30 lip 2014
Gatunek: Hybryda
Rozwój Postaci: [b]
[color=#BF0040]Wojaczka- Czeladnik- [glow=red]0/75[/glow][/color]
[color=#4080FF]Łowca- Uczeń- [glow=blue]0/75[/glow][/color]

[/b]

ndz wrz 23, 2018 7:59 pm

Melodyjka, którą nuciła sobie pod nosem, zdawała się być jej dziwnie znajoma, mimo iż właśnie w tej chwili pierwszy raz zaintonowała coś takiego. Skąd ona to zna? Radość, niebo, ziemia, łzy? To nie ma sensu...W końcu jej śpiewanie skończyło się na "lalala" i tym podobnych sylabach.

Lwica przewróciła się na prawy bok i co jakiś czas nerwowo zamachnęła ogonem. Trele ptaków ucichły i jedynymi dźwiękami, które dało się w tej chwili usłyszeć, były szmery w gestwinie lasu oraz szum liści. Coś wisiało w powietrzu.
- Kto tam jest? - krzyknęła ze strachem w głosie, gdy jeden z tych szmerów wydał jej się nazbyt podejrzany. Odwróciła się w kierunku, z którego ów dźwięk pochodził. Może coś jej się przesłyszało?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zakończone Wydarzenia”